Powiedzieli po meczu - Lubuszanin Trzcianka

ppm     Zapraszamy do przeczytania krótkich wypowiedzi naszych piłkarzy po sobotnim pojedynku XIX kolejki IV ligi z niepokonanym na własnym terenie zespołem Lubuszanina Trzcianka. Gospodarze wygrali 4:0.

      Marcin Pająk - obrońca (90 minut): "Na mecz do zaprzyjaźnionej Trzcianki udaliśmy się pełni optymizmu i podbudowani po ostatnim zwycięstwie z Nielbą Wągrowiec. Mimo ,iż wiedzieliśmy że jedziemy do lidera ligi wierzyliśmy w zdobycz punktową i osiągnięcie korzystnego wyniku. Gospodarze rozpoczęli mecz wysokim pressingiem czego efektem był błąd w naszej defensywie i w konsekwencji utrata bramki z rzutu karnego. Mimo pełnej mobilizacji szybko straciliśmy drugą bramka ze stałego fragmentu gry, jednak nie wykorzystane sytuacje w naszym wykonaniu dawały nadzieje na gola kontaktowego w drugiej połowie meczu.

Druga połowa meczu rozpoczęła się dla nas fatalnie po jednej z pierwszej akcji gospodarzy tracimy trzecią bramkę i można powiedzieć iż nasze założenia w przerwie meczu zostają szybko zweryfikowane. Nie mając nic do stracenia atakujemy większą ilością zawodników czego konsekwencją jest utrata bramki pod koniec meczu. Mimo wszystko uważam iż drużyna z Trzcianki w dniu dzisiejszym zasłużenie wygrała w dniu dzisiejszym, a my nie mieliśmy argumentów aby wywieść zdobycz punktową z wyjazdu. Przed rozpoczęciem rundy rewanżowej w meczach z liderem i vice liderem ligi 3 punkty wzięlibyśmy w ciemno, dlatego mimo porażki w Trzciance pełni optymizmy patrzymy na pozostałą część rundy rewanżowej."

      Patryk Jóźwiak - obrońca (90 minuty): "Jadąc do Trzcianki wiedzieliśmy, że będzie to ciężki mecz jednak zbudowani ostatnim pojedynkiem z Nielbą liczyliśmy na korzystny rezultat, mieliśmy swoje założenia i cele na ten mecz jednak na boisku szybko okazało się, że to będzie ciężki pojedynek. Lubuszanin od początku meczu grał agresywnie i z dużą wiara w swoje możliwości. Szybko strzelona bramka dodała im wiatru w żagle, a nam popsuła przedmeczowe założenia. W tym pojedynku brakowało nam agresywności w grze, szybszych decyzji oraz pewności siebie dlatego mecz zakończył się takim wynikiem, a nie innym. Jednak nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, wiemy po tym meczu nad czym musimy popracować żeby więcej do takich sytuacji nie dochodziło i w następnych meczach trzy punkty trafiały do Pobiedzisk."

      Mateusz Gawroński - pomocnik (pd 46 minuty): "Już przed meczem wiedzieliśmy, że jedziemy do lidera i łatwo nie będzie biorąc też pod uwagę fakt, że zespół Trzcianki nie przegrał jeszcze meczu na własnym terenie w tym sezonie, chcieliśmy przerwać ich passę napędzeni zwycięstwem 4-0 nad wiceliderem w ostatniej kolejce. Zabrakło szczęścia pod bramka przeciwnika i skupienia szczególnie przy bramce, tuż po rozpoczęciu 2. połowy gdzie wychodziliśmy z szatni mocno zmotywowani na odrabianie strat. Niestety to przeciwnik dołożył kolejna bramkę na 3-0. Z Unią liczą się tylko 3 punkty. Wierzę, że ten tydzień przepracujemy sumiennie i sprawimy niespodziankę w Swarzędzu."

       Zapraszamy do zapoznania się do realcji z meczu z Lubuszaninem TrzciankaKrótka fotorelacja na klubowym profilu na facebook. (gk)

sms info