Powiedzieli po meczu - Grom Plewiska

ppm         Zapraszamy do przeczytania krótkich wypowiedzi naszych piłkarzy po klęsce w pojedynku XXIV kolejki IV ligi, w której rywalem naszych piłkarzy była drużyna Gromu Plewiska.

              Michał Garczyński - pomocnik (od 46 minuty): "Po takim meczu ciężko powiedzieć cokolwiek. Jechaliśmy do Plewisk walczyć o kolejne 3 punkty, które zbliżyłyby nas do dobrze wszystkim znanego celu, jakim jest utrzymanie. Skończyło się srogą i wstydliwą porażką. Dobrze, że w drugiej połowie, grając w dziesiątkę, nie dopuściliśmy do jeszcze większej masakry. Jedno jest pewne. Wnioski trzeba wyciągnąć na chłodno! Ostatnią rzeczą, jaka jest nam potrzebna przed arcyważnymi sześcioma kolejkami, to popadanie w jakieś skrajności i wzajemne pretensje. Taki wynik nie powinien się przydarzyć i wnioski trzeba wyciągnąć, ale teraz najważniejszy jest spokój i koncentracja, bo punktów do zdobycia jeszcze bardzo wiele."

         Marcin Pająk - obrońca (do 45 minuty): "Po wygranym meczu derbowym z Lechią Kostrzyn jadąc do Plewisk mimo kilku braków kadrowych jechaliśmy z nastawieniem po punkty. Nasza postawę i błędy indywidualne szybko zweryfikowali gospodarze i po kilku minutach przegrywaliśmy już 2:0. Szybka bramka kontaktowa dała nam chwilową nadzieję że jednak jesteśmy w stanie wywieść punkty w tym dniu. Jednak dalsza cześć pierwszej połowy rozwiały te wątpliwości i niestety po kolejnych błędach schodziliśmy do szatni ze stratą pięciu bramek. W drugiej połowie gospodarze dołożyli jeszcze dwie bramki, a my grając w dziesiątkę wiedzieliśmy, że nie wywieziemy punktów z Plewisk. Pozostaje nam wyciągnąć wnioski i bardzo szybko zapomnieć o tym meczu, ponieważ liga wchodzi powoli w decydująca fazę i wierzę, że wszyscy zawodnicy będą chcieli udowodnić, że to był tylko wypadek i w meczu z GLKS Wysoka zdobędziemy komplet punktów."

         Adam Napieralski - pomocnik (90 minut): "Brak słów! Nie jestem w stanie sensownie opisać tego, co stało się w meczu z Plewiskami. Po prostu wyszliśmy i tyle... Nie podjęliśmy ani walki, nie pokazaliśmy agresji... Początek meczu, 2. stracone bramki w niespełna 10 minutach spowodowały brak jakiejkolwiek kontroli nad meczem z naszej strony. Trzeba jak najszybciej zapomnieć o tym spotkaniu i podejść w pełni zmobilizowanym do kolejnego pojedynku."

         Zapraszamy do obejrzenia fotorelacaji przygotowanej przez portal peryferiafutbolu.pl(gk)

sms info