Powiedzieli po meczu - Orły Pniewy

ppm        Zapraszamy do przeczytania krótkich wypowiedzi naszych piłkarzy po pojedynku VI kolejki IV ligi, w której rywalem była drużyna Orłow Pniewy. Czerwono-czarni wygrali na własnym terenie 2:1.

       Sebastian Majchrzak - bramkarz (90 minut): "Jestem zadowolony z postawy całego zespołu. Było widać pełne zaangażowanie całej drużyny. Mieliśmy okazje w końcówce, aby podwyższyć nasze prowadzenie, lecz zabrakło zimnej krwi przy wykończeniu. Pierwsze zwycięstwo bardzo cieszy, ale koncentrujemy się już na następnym meczu."

       Arkadiusz Powałowski - obrońca (90 minut): "Do meczu z Pniewami podeszliśmy maksymalnie skoncentrowani. Każdy z nas wiedział, że będzie to trudny mecz. Trener nas uczulał, że jest to zespół silny fizycznie i tym samym musimy się przeciwstawić. Jestem zadowolony z poziomu naszego zaangażowania, woli walki i koncentracji w tym meczu. Początek meczu był dla nas ciężki i m.in. dzięki dobrej postawie Sebastiana Majchrzaka w bramce, który obronił kilka dogodnych sytuacji nie musieliśmy gonić wyniku, co miało ogromne znaczenie. Po składnej akcji Mikołaj Witaszyk strzelił ładną bramkę i ucieszył wszystkich kibiców Huraganu zgromadzonych na stadionie. Nawet gol wyrównujący kilka minut później nie podciął nam skrzydeł i krótko po przerwie zadaliśmy jak się okazało decydujący cios po strzale Mateusza Chachuły, który wykończył głową dośrodkowanie Marcina Pająka. Szkoda tych niewykorzystanych sytuacji z końcowych 10. minut meczu, bo przyjezdni postawili wszystko na jedną kartę atakując sporą ilością zawodników i powinniśmy to wykorzystać. Tym samym udowodniliśmy, że nie można spisywać nas na straty. Sportowa złość, która niewątpliwie w nas buzuje poniosła nas do zwycięstwa!

       Mateusz Chachuła - napastnik (90 minut): "Cały zespół podszedł do tego spotkania bardzo zmotywowany i nastawiony na zwycięstwo co przełożyło się na zdobycie bramki i objęcie pierwszego prowadzenia w sezonie. Niestety przed przerwą przeciwnicy zdołali jeszcze wyrównać ale nie powstrzymało nas to do osiągnięcia wyznaczonego celu. Drużyna z Pniew tez miała swoje sytuacje ale dobrze dysponowany był tego dnia Sebastian Majchrzak, który wybronił kilka trudnych strzałów. My stworzyliśmy sobie jeszcze wiele sytuacji do strzelenia bramki ale niestety zabrakło zimnej krwi. Na pewno nie można nikomu odmówić zaangażowania oraz woli walki co przełożyło się na pierwsze zwycięstwo Huraganu w sezonie. Jest jeszcze kilka elementów do poprawy ale widać było pomysł na grę i jest to dobry prognostyk przed kolejnymi meczami.(gk)

jesien17