Dobra reklama piłki nożnej w czwartoligowym wydaniu!

P1150058

    Po serii czterech porażek z rzędu wreszcie udało dopisać się do ligowej tabeli punkty piłkarzom Huraganu. Czerwono-czarni przywieźli z bardzo trudnego terenu jeden punkt remisując po bardzo ciekawym pojedynku z Wartą Międzychód 2:2. Wszyscy zawodnicy naszej drużyny zasłużyli na słowa uznania za ambitną walkę oraz pełne zaangażowanie! Warto zaznaczyć, że rywale w minionym sezonie wygrali naszą ligę lecz nie awansowali na III-ligowe boiska przegrywając baraż z Górnikiem Konin. 

    Mecz lepiej zaczęli gospodarze, którzy kilkukrotnie zagrozili naszej bramce. Po jednej z nich w 14. minucie gola dającego prowadzenie zdobył Patryk Smolarek. Huraganiści od 20. minuty starali się odrobić stratę dłużej grając piłką. Okazję do wyrównania po strzałach z dystansu mieli Mikołaj Witaszyk oraz Patryk Jóźwiak, lecz ich uderzenia nieznacznie mijały bramkę rywali. W 40. minucie przed utratą drugiego gola uchronił nasz zespół Patryk Cegielski, który wybił piłkę z linii bramkowej.

   Po przerwie można było zauważyć, że to piłkarze Huraganu z szatni wyszli zdecydowanie bardziej zmobilizowani. Dużo ożywienia w poczynaniach drużyny wniósł Ahmed Abdullah Luka, który pojawił się na placu zaraz po przerwie. W 50. minucie przypadkowy "wrzutkostrzał" piłkarza Warty trafił w poprzeczkę lecz już dziesięć  minut później było 1:1 za sprawą Mikołaja Witaszyka, który z 6. metrów trafił do bramki po podaniu Patryka Jóźwiaka. Akcja bramkowa w wykonaniu czerwono-czarnych była rodem z najwyższych ligowych boisk. Po wymianie kilku podań od defensywy po strefę ataku piłka w efekcie znalazła swoje miejsce w siatce bramki Warty. W 71. minucie wydarzyło się to co niestety zdarza się zbyt często w obecnym sezonie. Piłka po dośrodkowaniu z rzutu wolnego ku zdziwieniu wszystkich dosłownie wkulała się do bramki czerwono-czarnych... Kilka minut później mogło być po meczu ale sytuacji sam na sam nie wykorzystał napastnik gospodarzy. W tej sytuacji bardzo przytomnie zachował się Marcin Pająk, który zażegnał zagrożenie współnie z Marcinem Kamińskim 

   Stare piłkarskie porzekadło, że niewykorzystane sytuację się mszczą dziś znalazło swoje potwierdzenie. W 77. minucie gola jak się później okazało dającego punkt czerwono-czarnym zdobył wprowadzony siedem minut wcześniej Wojciech Tymczyszyn, który przepięknie uderzył z ok. 25 metrów. Końcówka meczu była bardzo emocjonująca. Gospodarze mieli swoją szansą z rzutu wolnego, z kolei Huraganiści mieli tzw. piłkę meczową w 94. minucie. Wygraną mógł dać Tymczyszyn, który niestety stracił piłkę na 6. metrze po złym przyjęciu po podaniu od Arkadiusza Powałowskiego z bocznego sektora boiska.

     Skład: Marcin Kamiński - Mikołaj Kidawa, Marcin Pająk, Patryk Cegielski, Arkadiusz Powałowski - Krystian Nowicki, Patryk Jóźwiak, Marcin Jackowiak (70' Wojciech Tymczyszyn), Przemysław Andrusieczko, Mateusz Gawroński (46' Ahmed Abdullah Luka) - Mikołaj Witaszyk (75' Oskar Włodarczyk). Ponadto w kadrze: Bartosz Gibasiewicz, Bartosz Gołębiowski.

    Skrót z meczu przygotowany przez Wartę Międzychód dostępnyTUTAJ. Krótka fotorelacja dostępna na profilu klubu na facebook TUTAJ.(gk)

16 09 17