Meczem z Wartą w Śremie piłkarze Huraganu zakończyli okres gier towarzyskich. W meczu rozegranym na naturalnej trawie Pobiedziszczanie wygrali 1:0 (0:0).

        Spotkanie z Wartą było siódmym sparingiem w tym roku. Huraganiści cztery razy wygrali, raz zremisowali i dwa razy ulegli swoim rywalom. 

        Wracając do potyczki z Wartą należy zaznaczyć, że był to bardzo pożyteczny sprawdzian, biorąc m.in. pod uwagę naturalną trawę na której rozegrany został mecz. Niestety z różnych przyczyn w kadrze na to spotkanie zabrakło aż 9 zawodników z kadry na zbliżającą się rundę wiosenną. Pomimo tak sporych braków, w Śremie do dyspozycji trenerzy Kutynia i Przybylski mieli 15 zawodników.

       W pierwszej połowie, zdecydowanie więcej okazji do zdobycia gola mieli przyjezdni. Na początku meczu, po błędzie bloku defensywnego Warty do pustej bramki nie trafił Marcin Jędrzejczak, później w poprzeczkę trafił Jakub Matusiak. Swoją sytuację miał również Mikołaj Witaszyk. Kilkukrotnie gospodarze dobrze blokowali uderzenia Huraganu wybijając futbolówkę na rzut rożny.

      Rywale w pierwszej części raz poważnie zagrozili bramce Dominika Nowickiego, ale ten nie dał się zaskoczyć. W drugiej odsłonie również czyste konto zachował Marcin Putra.

      Po przerwie obie drużyny miały swoje okazje do zdobycia gola jednak ostatecznie padła tylko jedna bramka. W 75 minucie gola dającego wygraną po zagraniu Mateusza Siemińskiego zdobył wprowadzony w drugiej części meczu Marcin Jesionkowski.

      W przyszły weekend wracają rozgrywki ligowe. W przyszłą sobotę o godzinie 15. w Poznaniu zagramy z TPS Winogrady. (gk)