W meczu I rundy TOTOLOTEK Pucharu Polski Huragan wygrał z czwartym zespołem A-klasy Maratończykiem Brzeźno 7:1 (4:0). Był to pierwszy mecz seniorów w tegorocznej edycji tych rozgrywek.
Czerwono-czarni zgodnie z przewidywaniami byli zespołem lepszym i do przerwy prowadzili już 4:0. Bramki zdobywali kolejno Marcin Jędrzejczak, Patryk Jóźwiak z karnego, Adam Niedzielski i tuż przed przerwą Jakub Matusiak. Golkipera gospodarzy niepokoili jeszcze kilkukrotnie m.in. Witaszyk, Pająk czy Trepka, ale więcej bramek w pierwszej części nie padło.
Maratończyk w pierwszej połowie dwa razy zagroził bramce Huraganu. W jednej z akcji sam na sam górą był jednak nasz bramkarz Marcin Putra, który wybił piłkę na rzut rożny.
Po przerwie trafienia dołożyli jeszcze wprowadzeni po przerwie Mateusz Chachuła i Łukasz Maciejewski oraz ponownie Jóźwiak, który pięknym strzałem po zespołowej akcji nie dał szans bramkarzowi miejscowych. Wynik mogli jeszcze podwyższyć m.in. Marcin Pająk, który trafił w poprzeczkę i Mikołaj Witaszyk, który z kolei trafił w słupek. Rywale honorowe trafienia zaliczyli na 1:5.
Skład: Marcin Putra - Marcin Pająk, Mikołaj Nowak (46' Łukasz Maciejewski), Piotr Trepka, Mateusz Siemiński - Marcin Jędrzejczak (55' Bartosz Stasiak), Jakub Matusiak (46' Daniel Brylewski), Patryk Jóźwiak, Mikołaj Ratajczak (55' Kacper Bienert), Adam Niedzielski (46' Mateusz Chachuła) - Mikołaj Witaszyk. Ponadto w kadrze: Mikołaj Miczyński.
Dwie derbowe ligowe kolejki w odstępie 48h rozegrali w miniony wydłużony weekend piłkarze pierwszej drużyny Huraganu Pobiedziska. W piątek o 15:00 na własnym terenie rywalem było Mieszko Gniezno, z kolei w niedzielę o 17:30 Piast Kobylnica.
Pierwszy wyjazd tego sezonu zaprowadził Huraganistów do Gostynia. Miejscowa Kania po 7. latach wróciła na boiska IV ligi i na swoją ligową inaugurację rozgrywek nie dała się ostatecznie pokonać. Mecz zakończył się remisem 3:3 (0:1).
Polonia Golina była pierwszym rywalem w rozgrywkach IV ligi grupy wielkopolskiej sezonu 2025/26. Wzmocnieni znacząco przed sezon rywalem wygrali ostatecznie przy Kiszkowskiej 1:0 (0:0).
